
Zimą aktywność fizyczna większości społeczeństwa ogranicza się od przejścia z domu do pracy i z powrotem. Niepotrzebnie! Warto korzystać z zimowej aury, organizować aktywne wyjazdy w góry i uprawiać sport także zimą, nawet jeśli ograniczy się to wyłącznie do ćwiczeń na siłowni. Bez względu na to jaką formę aktywności wybierzesz, przegonisz jesienną chandrę, poprawisz kondycję, rozgrzejesz się i poprawisz samopoczucie. Zatem… do dzieła!
Dla leniwych
Zimą brakuje Ci energii i nie masz ochoty na wysiłek fizyczny? Zacznij od spacerów. To najłatwiejszy sposób, by rozruszać kości i zaczerpnąć świeżego powietrza, a nie wymaga właściwie żadnego wysiłku. Zamiast podjeżdżać do pracy autobusem, przejdź jeden przystanek pieszo. Wychodząc z psem, poświęć mu więcej niż 10 minut. Później możesz zacząć uprawiać jogging. Zacznij od stopniowego zwiększania aktywności. Zwłaszcza że taka forma aktywności to sama przyjemność. Nie szukaj wymówek mówiąc o niskiej temperaturze – odpowiednie podejście i ciepłe ubranie to połowa sukcesu, a ruch na pewno nie pozwoli Ci zmarznąć.
Dla opornych
Spacerowanie to dla Ciebie zbyt mało, ale nie lubisz się męczyć? Nikt nie każe Ci od razu urządzać górskich wspinaczek. Wystarczy, że wskoczysz na rower, albo założysz łyżwy. Urządź sobie wycieczkę rowerową, a do plecaka schowaj rozgrzewającą herbatę w termosie. Spędzisz czas na rześkim powietrzu, a jednocześnie spalisz sporo kalorii. Godzina jazdy na rowerze pozwala stracić nawet do 500 kcal, w zależności od tempa i trasy jaką obierzesz. Z kolei godzina jazdy na łyżwach to utrata nawet 350 kcal. Dla ‘umiarkowanych’ sportowców dobre będą też wszelkie gry zespołowe możliwe do uprawiania w pomieszczeniach i halach. Siatkówka, koszykówka, a może hokej na lodzie?
Dla ambitnych
Jeśli całe lato czekałeś, by wreszcie założyć narty, pewnie rozpierają Cię spore pokłady energii. Spacer ani rower raczej ich nie wyczerpie, dlatego spróbuj czegoś więcej. Wspinaczka, jazda na nartach, a może tym razem snowboard? Zimowe stoki, malownicze tereny, trudne trasy, adrenalina i przygoda – to, co prawdziwi sportowcy lubią najbardziej. Jeśli chcesz się porządnie zmęczyć, ale śnieg niekoniecznie jest Twoim sprzymierzeńcem, przez cały rok możesz też popływać w krytym basenie. To gwarancja utraty nawet 550 kcal w godzinę!Jest tyle możliwości ruchu zimową porą. Tyle sposobów, by dopasować aktywność ruchową do swoich upodobań i kondycji. Mamy nadzieję, że wybierzesz coś dla siebie i aktywnie spędzisz nadchodzące miesiące. Jedno jest pewne – w jesienno-zimowe dni nie warto siedzieć w domu!
Radek_8
snowboard to jest TO!! co roku czekam na śnieg, żeby móc poszusować na desce ;d polecam!
arleta
spacerowanie albo jazda na rowerze na mrozie mnie osobiście jakoś nie przekonuje…
Baśka
lubię jezdzić na nartach, tyle że to bardzo droga zabawa. Jak ktoś nie zarabia tyle żeby sobie kupić porządny sprzęt to polecam łyżwy – dużo tańsza rozrywka, a ile frajdy! 🙂
ola_b
dla mnie zimą to tylko kryty basen. Nie znoszę marznąć a uprawianie sportu w pięciu warstwach ciuchów nigdy nie kojarzyło mi się z przyjemnością 😛 fajnie jak na basenie są okna i można paradować w stroju kąpielowym patrząc na śnieg za oknem 😀 a najlepiej wygrzewać się wtedy w jacuzzi 😀
weronika81
ja uwielbiam jeździć na desce, co weekend wybieram się na stok i szaleję do upadłego 🙂 polecam każdemu snowboard 🙂
marteo
zimą mój ulubiony sport to leżing 😀 najlepiej pod kocem 😉